Invaders

Miszcz

Witam.

Sezon na strzelanki się kończy, ale zaczyna się sezon na taktyki.
Co znaczy pojęcie taktyki w airsofcie? Tutaj nie strzelamy, nie potrzebne są kulki, batki, gas i sprawna replika. To jest praktycznie mil-sim. Tutaj gramy jak w realu, czujemy się jak co by było naprawde. Liczy się wygląd i funkcjonalość, a nie, że replika strzela.

Głównie tutaj się chodzi i ćwiczy, chodzenie po ciemku. Infiltracja, zwiad, przemieszczanie się i te inne. Tutaj jest więcej zabawy niż na strzelankach, wszystko zależy od sytuacji. Nawet w 3-4 osoby można się przednio bawić.

Zawsze to się organizuje po zmroku, lub we wakacje bardzi wcześnie nad ranem, ale okresem zimowym (chłodnym) ma to miejsce po zmroku wieczorem. Często nawet bywa to po godzinie 20, jednak tutaj już można po 17 na spokojnie.

Kiedyś tylko taktyki takowe miałem i zabawa była przednia i niskim kosztem, bo kulek się nie wywalało.

Obowiązkową sprawą nie są kulki, czy gogle nawet. A inne rzeczy, które na strzelankach nie są wręcz potrzebne.

Przede wszystkim:
- Cały szpej jaki mamy
- Plecaki
- Jedzenie i picie
- Repliki (niekoniecznie działające)
- Latarki (najlepiej na replice)
- Łączność (krókofalówki w większych grupach)

Dodatkowo najlepiej surwiwalowe rzeczy jak kompas, apteczki, nóż i inne.
Oraz znaczniki świetle/markery, by w nocy widzieć siebie. Jednak to zalezy od pogody i pory roku. Zimą jak jest śnieg to nie jest to potrzebne.

Takie manewry to organizujemy za białym mostem, lub można gdzieś za reymonta, zobaczymy.

Jak coś mi się jeszcze przypomni to napisze.

Pozdrawiam Miszcz

Gwizdek

Bardzo fajna idea Wink

a czy to samo możemy na rakowicach zrobić ??

Miszcz

Myśle, że można, było by ciekawie Smile

Gwizdek

Już sobie wyobrażam, zmrok i paru chłopa czołgających się po rakowickich polach tak by uniknąć światła latarki, jak ostatnio na szkoleniach na których choć mimo małej frekwencji było bardzo ciekawie Wink

Michu

Zimą jak jest śnieg, to bardzo łatwo zobaczyć człowieka który sie np. czołga.. Tym bardziej że jest czasami takie pomarańczowe światło (?). Nie wiem co to jest, ale napewno nie od latarni stojących przy drodze .. bo już kiedyś mnie to intrygowało. No i jak się poświeci latarką na śnieg na której będzie osoba to już nie trzeba mówić że po zabawie. Teraz co były treningi, gra była super, bo latarka na dalsze odległości i tak jest mało skuteczna gdyż pojawiają się cienie, wilgotne powietrze rozprasza światło itd itd. Także gdy nie ma śniegu jest idealnie do takiej zabawy, ze śniegiem trzeba będzie jednak z czegoś tam rezygnować jakby nie paczał Razz

Miszcz

Nie wiesz o co mi chodzi, a piszesz i tylko desorientujesz innych. To nie ma być jak teraz, to teraz był to nonsens. Myślałem, że zrobimy to co teraz było na zasadzie, że wszyscy idziemy i przeszukujemy lasek i robimy krótki "camp". A nie że Wy pilnowaliście, a my mamy się czołgać przez teren odkryty, bo to było odrazu skazana na porażke.

Michu

To pisz tak, aby dla każdego idioty było jasne xD Dobra zobaczymy zimą w praktyce jak to będzie, i kto będzie sie w to bawił bo ostatnio byliśmy w 4 osoby to jest nie robota i praktycznie 0% sensu. Teoretycznie, tak czy siak można się czegoś nauczyć. ale znowu ale jak 4 osoby będą zawsze, a pozostałe 8 bedzie chodzić co 2-3 razy i teraz ucz wsyzstkiego od nowa i wychodzi na to że stoisz w miejscu, albo idziesz do przodu bardzo powoli.